Opublikowany przez: Sonia.M 2018-04-24 10:08:17
Autor zdjęcia/źródło: Sen noworodka; Designed by Freepik
Potrzeba snu dziecka, a więc ilość snu na dobę w podziale na noc i dzień, zmienia się wraz z wiekiem; od wieku dziecka zależy również optymalny plan dnia. Do mniej więcej 3. miesiąca życia trudno mówić jest o regularności, ale już w 4. miesiącu życia powinny pojawić się cztery drzemki o bardziej stałych porach oraz gotowość maluszka na wcześniejszą porę snu nocnego i – typową dla małych dzieci – wczesną porę porannej pobudki, między 6:00 i 7:00. Noc małego dziecka powinna trwać około 12 godzin, w prosty sposób można zatem obliczyć odpowiednią porę odkładania na sen wieczorem.
Nie obawiajmy się wczesnej pory snu nocnego – im więcej zagwarantujemy maluszkowi głębokiego, regenerującego snu w pierwszej części nocy, tym lepiej prześpi całą noc.
Warto wiedzieć, że pierwszy czas aktywności, czyli czas od porannej pobudki do pierwszej drzemki, zawsze jest najkrótszy i próby jego przedłużania (poprzez unikanie odłożenia dziecka na drzemkę) spowodują u maluszka znaczne przemęczenie, co z kolei popsuje sen w nocy. Warto również wiedzieć, że do końca 6mż typowe są krótkie drzemki (30-40 minut); z tego powodu dzieci w tym wieku mają wciąż trzy lub cztery drzemki. Od 7/8mż drzemki stopniowo wydłużają się, a wraz z nimi czasy aktywności (po dłuższej drzemce dziecko jest bardziej wytrzymałe i może pozostawać aktywne dłużej); na trzecią drzemkę nie ma już wtedy czasu i dziecko stopniowo przechodzi na nowy plan dnia, z dwoma drzemkami. Na przejście na jedną drzemkę będzie gotowe dopiero po 14mż.
Oczywiście, każde dziecko jest inne, niemniej naszymi organizmami rządzą rytmy biologiczne; zachowywanie odpowiednich czasów aktywności oraz zagwarantowanie dziecku odpowiedniej ilości i jakości snu gwarantuje mu pełnowartościowy wypoczynek, a w rezultacie prawidłowy rozwój, zdrowie i dobre samopoczucie.
Po pierwsze, rodzicie powinni wspierać się i dzielić obowiązkami. Oczywiście, mama karmiąca piersią zawsze będzie bardziej zaangażowana w opiekę nad dzieckiem, niemniej pomoc taty jest nie do przecenienia. Warto korzystać również z pomocy babci, dziadka i innych członków najbliższej rodziny, jednocześnie ograniczając ilość odwiedzin osób trzecich w okresie połogu, czyli pierwszych sześciu tygodniu życia maluszka.
Połóg to wyjątkowy czas, w którym rodzicie poznają dziecko, a dziecko – rodziców. Dla mamy to czas na odzyskanie sił po ciąży i porodzie.
Po drugie, warto postawić na drzemki w czasie, kiedy dziecko śpi w ciągu dnia – w ten sposób można nadrobić nieco braki we śnie spowodowane licznymi nocnymi pobudkami. Osobom dorosłym, nawet znacznie zmęczonym, nie zawsze łatwo jest zasnąć w ciągu dnia, ale już 20-30-minutowy odpoczynek w zacisznym miejscu w domu pomaga zregenerować siły.
Po trzecie, zmęczenie jest wyjątkowo dotkliwe w nocy, podczas nocnych karmień; zalecam, aby nad karmiącą mamą czuwał tata (sytuacja, w której mama zasypia podczas karmienia może być niebezpieczna dla dziecka) oraz aby na koniec zawsze odłożyć maluszka do łóżeczka lub przystawki. Jeśli mama nie może liczyć na pomoc drugiej osoby, warto nastawić budzik w telefonie.
Dobrym rozwiązaniem jest również „podzielnie się nocą”, tak aby jeden z rodziców czuwał przy dziecku w pierwszej połowie nocy, a drugi – w drugiej, dając sobie nawzajem szansę na kilka godzin nieprzerwanego snu.
Po czwarte… warto uzbroić się w cierpliwość. Z każdym mijającym tygodniem będzie lepiej. Mówię to nie tylko jako ekspertka od snu dziecka, ale również jako mama bliźniaków!
Sen to nie luksus, to jedna z kluczowych potrzeb biologicznych człowieka. Brak snu w odpowiedniej ilości i jakości prowadzi m.in. do zaburzeń mowy i wzroku, obniżonej odporności, kłopotów z pamięcią, drażliwości i roztargnienia, bólów głowy i otyłości. Jakość naszego snu zależy od jego ilości oraz od tego, na ile był to sen nieprzerwany: potrzebujemy odpowiednich dawek snu głębokiego i płytkiego w każdym cyklu snu oraz odpowiedniej ilości cyklów snu, przespanych „płynnie” w ciągu nocy.
Jakość naszego życia zależy od jakości naszego snu – sen wpływa na wszystkie sfery naszego życia: fizyczną, psychiczną i emocjonalną. Sprawa jest jasna: wyspany rodzic zawsze będzie lepszym rodzicem od niewyspanego.
W okresie wczesnego rodzicielstwa, przez pierwsze 3-4 miesiące życia maluszka, kiedy podążamy za jego potrzebami, brak snu będzie stanowić wyzwanie. Ale już wtedy możemy stopniowo wprowadzać dobre nawyki związane ze snem, które – w dłuższej perspektywie – przyniosą zdrowy, spokojny sen całej rodzinie. Moja praca polega zarówno na przywracaniu tego dobrego, spokojnego snu, jak i na dbaniu o dobre rozwiązania w sferze snu dziecka od pierwszych dni jego życia.
Za wywiad dziękujemy Pani Monice Huntjens – Certyfikowanej Konsultantce ds. Snu Dziecka.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.